Zwiń menu

JAKĄ MYŚL PROFESORA MARIANA MAZURA ZAMIEŚCIŁAM NA TEJ STRONIE NA ZDJĘCIU W TLE? (9 czerwca 2017 r.)

Przed czterema laty zarejestrowałam stronę fanpage: Dr hab. Jolanta Wilsz.
Dopiero dziś wstawiłam na niej zdjęcie w tle zawierające wypowiedź prof. M. Mazura oraz refleksje, jakie we mnie wzbudziła ta wypowiedź.

Prof. M. Mazur na pytanie zadane przez dziennikarza: „Jak wynika z Pana poglądów na świat jest Pan Profesor nie tylko optymistą w teorii naukowej, lecz i w życiu społecznym?”, odpowiedział: „Jeśli wyłączyć jakieś nieudane próby rozwiązań, zmuszające do dalszych poszukiwań – co przecież należy do urody pracy naukowej – to mógłbym wymienić tylko jedno rozczarowanie, ale za to dotkliwe. PRZEZ LATA CAŁE SĄDZIŁEM NAIWNIE, ŻE GDY JEST ŹLE, TO WYSTARCZY WSKAZAĆ DLACZEGO JEST ŹLE I CO TRZEBA ROBIĆ, ŻEBY BYŁO DOBRZE. PRZECENIAŁEM SKUTECZNOŚĆ NAUKI. CO MNIE JESZCZE BARDZIEJ UTWIERDZA O KONIECZNOŚCI JEJ UPRAWIANIA”.

Z tym poglądem prof. M. Mazura zapoznałam się przed ponad trzydziestu laty.
Dziś powiedziałabym Profesorowi:

  • NIESTETY Pana poglądy nic nie straciły na aktualności;

  • NIESTETY Pana prognozy weryfikuje dzisiejsza rzeczywistość, ale nikt nie chce wyciągać z tego wniosków;

  • NIESTETY Pana rozczarowanie podzielają prawdziwi polscy naukowcy, tylko czy ich wszystkich utwierdza to w przekonaniu o konieczności uprawiania nauki pomimo wszystko, pomimo jej upolityczniania?

W kolejnym wpisie zacytuję opinię prof. M. Mazura na temat dyskusji naukowych oraz refleksje własne na ten temat.

Zbiór wszystkich publikacji dostępny na stronie: http://www.jolantawilsz.pl/tresci-zamieszczone-na-fanpage